Konopie, CBD i waporyzator
Na temat stosowania CBD jako terapii wspierającej leczenie wielu chorób, w tym również Parkinsona, zdania są podzielone i to nawet wśród lekarzy. Ponieważ mam za sobą małe doświadczenie w tym temacie, chciałam podzielić się swoimi odczuciami. Po raz pierwszy usłyszałam o CBD od lekarza zakaźnika, podczas bardzo długiego leczenia boreliozy. Zaczęłam stosować olejek i muszę przyznać, że nie zauważyłam specjalnie zmian. Być może było za małe stężenie, albo zbyt krótki czas stosowania? Trudno mi powiedzieć i podejrzewam, że lekarz też nie byłby w stu procentach pewny. Kiedy rozpoznano u mnie chorobę Parkinsona, ponownie sięgnęłam po konopie. Tym razem był doustny olejek i inhalacja. Żeby nie rozpisywać się zbyt długo pominę szczegóły, skupię się na wnioskach, które wyciągnęłam po wielu próbach. Przede wszystkim istotna jest forma w jakiej przyjmujemy CBD. Domyślam się, że nie ma tu reguły, trzeba sprawdzać i wybierać to, co najbardziej nam odpowiada. Kiedyś, gdzieś czytałam, że olejek...