Posty

Wyświetlam posty z etykietą technologia

Wybór urządzenia do terapii światłem

Obraz
Mam urządzenie do terapii i światłem i zaczynam testować. Nie mam najmniejszego pojęcia, czy tego typu terapia coś da i choć trochę zmniejszy zrosty. Tak przy okazji, dowiedziałam się właśnie, że powstające zgrubienia nie są typowymi zrostami. Określa się je guzkami i podobno są to zmiany odwracalne.  Ilustracja wygenerowana przez SI (nie przedstawia mojego urządzenia)  Najważniejsze parametry techniczne urządzenia, które właśnie trafiło do moich rąk, sugerują dobry zakup i mam nadzieję, że tak jest.  Parametry techniczne urzadzenia do terapii światłem podczerwonym i porównanie ich z zalecanymi.  Długość fali: 460: 630: 660: 850: 900P Promieniowanie: Powierzchnia: 217mw/cm² Promieniowanie: 3 cale: 51 mw/cm²N Natężenie oświetlenia: 180 luksów przy 15 cm,  Długości fal Urządzenie oferuje szeroki zakres długości fal: 630 nm i 660 nm – czerwone światło, najczęściej stosowane w terapii światłem do regeneracji skóry, łagodzenia bólu i poprawy krążenia. 850 nm i 900 nm...

Terapia czerwonym światłem

Obraz
Szukając skutecznych sposobow, choć w małym stopniu rozwiązując problemy z zakładaniem kaniuli do pompy, natknęłam się na terapię czerwonym światłem. Temat nie jest mi całkiem obcy, ale postanowiłam poszerzyć swoją wiedzę, ze szczególnym uwzględnieniem zrostów.  Terapia czerwonym światłem to nowoczesna i bezpieczna metoda leczenia, która zyskuje coraz większą popularnoć dzięki swoim licznym korzyściom dla zdrowia i urody. Polega na naświetlaniu ciała światłem o długości fali od około 630 do 880 nm, które przenika w głąb skóry i dociera do mitochondriów – „elektrowni” komórek, gdzie stymuluje produkcję energii (ATP). Dzięki temu organizm lepiej się regeneruje i funkcjonuje sprawniej. [1, 2, 3] Najważniejsze zalety terapii czerwonym światłem Poprawa wyglądu i zdrowia skóry Terapia zwiększa produkcję kolagenu, który jest kluczowym budulcem skóry. To sprawia, że skóra staje się zdrowsza, bardziej jędrna, a zmarszczki i blizny ulegają redukcji. Dodatkowo światło przyspiesza gojenie ran,...

ChaGPT w roli deszyfratora moich tekstów

Obraz
O problemach z pisaniem już wspominałam, o dyktowaniu tekstów na blog chyba też. O sztucznej inteligencji wspominałam, o korekcie tekstów, głównie w celu wyłapania drobnych literówek było. A nie jestem pewna czy na tym blogu. Zresztą to nie ma teraz znaczenia.  Jak pisać, żeby napisać?  Tak, to niestety może stanowić problem, zwłaszcza u osób, które pomimo mocno postępującej choroby, chcieliby jeszcze coś zrobić.  Sama zastanawiam się, kiedy wywieszę biała flagę?  Ostatnio robię porządki, kieruję nimi w domu, segregując co zostaje, a co do śmietnika. Podobne porządki zaczynam robić w internecie. Chciałabym jeszcze coś wrzucić na ten blog, chociażby raz na jakiś czas. A do tego potrzebna jest umiejętność pisania. Nie, nie, choroba Parkinsona raczej nie wywołuje wtórnego analfabetyzmu. To TYLKO drobne utrudnienie w stukaniu palcami po klawiaturze i odrobinę niewyraźna mowa.  Postanowiłam przeprowadzić mały test - jak poradzi sobie sztuczna inteligencja, a dokładni...

Nowy rok, nowy rozdział życia

Obraz
Jest rok 2025, styczeń, środa, dzień który rozpoczyna kolejny rozdział mojego życia z Parkinsonem. Bez niego już życia nie będzie, nie da sie wziąć rozwodu, nie da się go wyrzucić za drzwi, można jedynie zaakceptować.  Kolejny rozdział mojego życia, wspierany przez nową terapię, ma być bardzo optymistyczny, pełen uśmiechu i planów. Zresztą nie tylko planów, ale również ich realizacji.  No co, pomarzyć można i myślę że to zdecydowanie lepsze niż wszelkie postanowienia noworoczne. W realizacji marzeń ma mi teoretycznie pomóc pompa. Nie chcę po tak krótkim czasie oceniać efektów leczenia. Oswoiłam się z nią i po ciężkich momentach, kiedy byłam bliska odpięcia jej i powrotu na tabletki, zaczynam bardziej wierzyć, że  końcu uda sie wszystko zgrać. Tak jak powiedział mi kilka dni temu kardiolog, priorytetem jest Parkinson, resztę trzeba do niego dopasować. No patrzcie jak się rozbestwił pan P! Pan i władca! Wszystko do czasu, w końcu przyjdzie na niego czas!  W Sylwestra p...

Neurologia, krótki pobyt i ekstra prezent na pożegnanie

Obraz
Czas szybko przeleciał, ledwie co zostałam przyjęta do szpitala, a już jestem w domu. Warunki szpitalne oceniam dobrze pod wieloma względami. Jeśli było coś na nie, to i tak wszelkie pozytywy rekompensowały nieliczne niedogodności. Przyjechałam do szpitala z jedną torbą, wróciłam z pokaźnym kartonem i torbą lodówką, wypełnioną lekiem. Przy następnej wizycie trzeba pamiętać o odpowiednio dużej torbie, którą na pewno lepiej nosi się niż karton. Pompę już pokazywałam, a teraz bez etui. Uprzedzam pytania do mnie o wielkość itp, podstawowe gabaryty bez etui: 17 x 7,5 x 3 cm. W ramach programu lekowego otrzymuje się wszystko co jest potrzebne, z wyjątkiem gazików i płynu do dezynfekcji. Dość tych szczegółów, istotne jest jak się czuję, co zauważyłam itp. Nie wiem na ile to realia, a na ile wyobraźnia mojego umysłu, ale kiedy na drugi dzień rano, robiłam sąsiadce z sali kawę, poczułam zapach. Cudowny zapach kawy, który ostatnio gdzieś się zawieruszył. Kolejna zmiana (w ocenie subiektywnej) to...

Pompa, pierwsze wrażenia

Obraz
 Jestem w szpitalu i opisuję wrażenia na gorąco. Wczoraj założono mi pompę z Duodopą. Póki co zastanawiałam się czy sobie z tym poradzę?  Zanim dostałam pompę, czytałam dość pobieżnie instrukcję, dostępną w internecie. Teraz mogę poradzić... lepiej tego nie rób. Dlaczego? Bo instrukcja ma prawie 140 stron i można się w tym pogubić. Nie muszę chyba wyjaśniać, że to niepotrzebny stres.  Zaznajamianie się z pompą i naukę jej obsługi najlepiej przeprowadzać praktycznie. Jestem już po pierwszych lekcjach dzisiaj w planie jest nauka na sztucznym brzuchu. Nawet nie miałam pojęcia że coś takiego jest. Jeszcze tego nie widziałam, bo dzień dopiero budzi się do życia. Dla mnie zaczął się kilka minut po trzeciej. Powód? Duże problemy z kregosłupem plus szpitalne łóżko niczym łoże tortur.  Szpital jest ok, personel sympatyczny i pomocny. Jedzenie, jak na szpitalne  standardy jest bardzo dobre. Na razie to wszystko, zaczyna się szpitalny ruch i mogę bez obawy, że  obudzę...

Usprawnienia komputerowe

Obraz
 Niejednokrotnie już pisałam i mówiłam, że choroba Parkinsona to ciągłe wyzwania. Wraz z każdym nasilającym się objawem, bądź pojawieniem się nowego, trzeba obmyślać nową strategię. Dotyczy to praktycznie wszystkiego, od diety, ćwiczeń, po usprawnienia w domu, nie zapominając o chyba najważniejszym, czyli o leczeniu. A ponieważ nie chcę wszystkiego opisywać w jednym wpisie, jakoś to muszę podzielić. Dzisiaj kilka słów i pomysłów, związanych z komputerem. Korzystanie z komputera to nie  tylko memy, śmieszne filmiki i plotki, choć wiem, że są osoby, które tak właśnie myślą. Moje zdanie na ten temat jest zupełnie inne, dlatego staram się być w miarę na bieżąco w tych sprawach. Jeśli jest możliwość ułatwienia sobie życia, przez chociażby zakupy, to dlaczego nie korzystać?? A jest wielu seniorów, którzy nie korzystają, z różnych , często niezrozumiałych dla  mnie powodów.  Weźmy na przykład leki czy suplementy, które seniorzy przyjmują dość często. Kupowanie tego w stacjo...

Czy asystenci głosowi mogą poprawić mowę osób z chorobą Parkinsona?

Obraz
Jednym z wielu problemów występujących w chorobie Parkinsona jest niewyraźna mowa. Pozornie nie jest to duża niedogodność, ale kiedy już się przytrafia, lepiej zdajemy sobie sprawę ze skutków tego utrudnienia. Znam to z autopsji, muszę się bardzo starać, aby mnie zrozumiano bez potrzeby kilkukrotnego powtarzania.    Nie tak dawno, rozmawiając z neurologopedą, pytałam o sensowność ćwiczenia polegającego na dyktowaniu tekstu w aplikacji, która konwertuje mowę na tekst. Z własnego blogowego doświadczenia wiem, że podczas korzystania z takiej aplikacji trzeba mówić bardzo, bardzo wyraźnie, bo inaczej wychodzą zlepki liter bez sensu. Wydawało mi się to dobrym pomysłem, chociażby po to, aby nieco uatrakcyjnić, czy zwyczajnie zmienić ćwiczenia, bo w każdej rehabilitacji najgorsza jest nuda.  Na moje pytanie padła odpowiedź potwierdzająca taki rodzaj ćwiczenia. Jednak to nie jest to samo co normalna rozmowa i chyba nawet nie muszę tego dokładnie wyjaśniać. Podczas dyktowania teks...

Luźne przemyślenia, czyli blogoterapia

Obraz
Nie jest nigdzie napisane, czy powiedziane, że każdy wpis na blogu musi być na temat. Zwłaszcza jeśli jest to traktowane jak rozrywka i całkiem na luzie. A gdyby ktoś zadał mi pytanie, po co to robię, pewnie odpowiedziałabym też pytaniem, a po co ty robisz to czy tamto? Natomiast jeśli pytający nie miałby ani tego, ani tamtego, moje wyjaśnienie byłoby zbędne, bo i tak nie zrozumie. Wielokrotnie już wspominałam, że pisanie na blogu jest dla mnie swego rodzaju blogoterapią, ale na własnych zasadach. Na blogach nie piszę o wszystkim, rzadko też pokazuję się. Uważam, że teksty bardziej osobiste zdecydowanie lepiej jest pisać po staremu, na papierze. Różne formy blogoterapii Blogoterapia w wersji klasycznej, czyli terapia poprzez blogowanie, to coraz bardziej popularna forma samopomocy i rozwoju osobistego. Polega ona na prowadzeniu własnego bloga jako formy dziennika, w którym można wyrażać swoje myśli, uczucia i doświadczenia. Jest to sposób na uporządkowanie swoich przemyśleń, podzieleni...

Pralka w roli masażysty?

Obraz
Jednym z objawów, który zaliczam do bardziej dokuczliwych, jest dystonia. Szukam pomysłów na jej łagodzenie, czytam, słucham, próbuję, a dzisiaj piszę. Dystonia to napinające się mięśnie, czasem aż do bólu. Występują o różnych porach dnia, z wyraźnie odczuwalnym nasileniem przed kolejną dawką leku. Najgorsze są jednak poranki. Dystonia w lewej nodze (stopa i niektóre mięśnie łydki, a czasem nawet uda) potrafi zepsuć nie tylko poranek, ale kawał dnia. Cztery palce stopy podwijają się pod spód, paluch sterczy do góry, jakby chciał pokazać, że wszystko jest OK. A nie jest. Taki układ palców stopy dość znacznie utrudnia chodzenie. O leczeniu pisać nie będę, bo od tego są lekarze, ale mogę opisać co mi pomagało i pomaga. W mniejszym lub większym stopniu, ale nawet trochę to jest już dużo. Przede wszystkim masaże, najlepiej z wibracjami W warunkach domowych można skorzystać z różnych akcesoriów. U mnie tak to właśnie wyglądało. Na początku zaczęły pojawiać się różne akcesoria do masażu, grze...