To nie tak miało być
Ogromne osłabienie, od tygodnia mniejsza lub większa gorączka, kaszel… A może lepiej nie wymieniać wszystkiego.
Z pompą radzę sobie całkiem dobrze, ale ostatnio wolę, żeby ktoś patrzył mi na ręce, bo boję się, że mogę coś pomieszać. Mam wrażenie, że to coś w rodzaju „mgły umysłowej”, którą już znam z boreliozy. Trudno to opisać… Wiesz, że masz coś zrobić, chcesz to zrobić, ale nagle – pustka w głowie. Na szczęście nie trwa to długo.
Przez Covid trudno mi ocenić skuteczność pompy –to wręcz niemożliwe. Często mam wrażenie, że jest gorzej, ale to zapewne przez Covid. Drugi dzień z pompą faktycznie był udany, „z pompą”, jak to mówią. I taki ma być każdy!
Niestety, to nie koniec „atrakcji”, bo w miejscu, gdzie wcześniej była kaniula, pojawił się krwiak, a nawet może ropień – dość spory. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Ktoś może zasugerować infekcję, ale trudno mi w to uwierzyć, bo wiem, jak dokładnie przebiegał proces dezynfekcji. A mimo to coś się tam dostało? Może kaniula była uszkodzona, bardzo szybko zaczęło coś z niej wyciekać, aż w końcu doszłam do wniosku – zakładam nową.
Spory kawałek brzucha wygląda jakby był pomalowany czerwoną szminką. Skóra jest rozpalona, twarda w środku, a ogólnie wygląda to bardzo nieciekawie.
Być może to jest przyczyną gorączki. Czy to zniknie po antybiotyku? Czas pokaże.
Wczoraj od pielęgniarki, która już nie raz mnie uratowała, usłyszałam, że to może być głęboko położony krwiak. Jeśli nie rozejdzie się samodzielnie, będzie trzeba go usunąć, bo długo pozostawiony na pewno zamieni się w ropień.
Nie wiem, co jeszcze przytrafi mi się w tym roku. Zła passa, zły czas… Jak to określić?
Może „zezowate szczęście”? Nawet walizka, którą zamówiłam na potrzeby moich szpitalnych podróży, okazała się uszkodzona.
Dobrze, że jestem w grupie chorych z Parkinsonem – można wymieniać się doświadczeniami. Co prawda nie ma tam wielu użytkowników pompy, ale zawsze jest jakieś wsparcie.
Nawet nie myślę o świętach, ale życzę Wam wszystkiego dobrego.
Niech te Święta będą czasem spełnionych marzeń, radości i spokoju. Obyście spędzili ten czas z ludźmi, którzy są Wam najbliżsi, czerpiąc z każdej chwili to, co najpiękniejsze. Życzę Wam Świąt pełnych miłości i magii!
Komentarze
Prześlij komentarz